Piękna Gemma Galgani. Poznajcie świętą, która "kłóciła się" z Jezusem

Świadkowie usłyszeli jak "rozkazywała" Jezusowi nawrócić zatwardziałego grzesznika, a gdy On wzbraniała się z powodu jego potwornych grzechów, dziewczyna uciekła się do "szantażu".

Jeśli zdaniem hagiografii jest wzbudzanie w nas pragnienia znalezienia się w niebie, to w przypadku Gemmy - mnie przynajmniej - wystarczyłoby samo zdjęcie. Z przyjemnością usiadłbym tuż obok niej w którymś tam rzędzie niebiańskich krzeseł. Nie na darmo ta dwudziestopięcioletnia Włoszka uważana jest za najpiękniejszą wśród świętych kobiet.

Córka boleści

Jej życie było dość krótkie i zdecydowanie nie najłatwiejsze. Na tyle trudne, że rodacy do dziś mówią o niej: figlia de dolore, czyli córka boleści. Od wczesnego dzieciństwa odznaczała się błyskotliwą inteligencją. Nauka w szkole prowadzonej przez siostry zakonne, do której oddano ją jeszcze przed ukończeniem ósmego roku życia, nie sprawia jej najmniejszego kłopotu.

W spontaniczny sposób rozwijało się także jej życie duchowe. Nie mając nawet dziesięciu lat obiecała sobie zawsze utrzymywać bliską relację z Jezusem ukrytym w Eucharystii - "zwłaszcza gdy będę strapiona", jak zapisała w swoim dziecięcym dzienniku. A strapień miało jej nie zabraknąć. Jeszcze w tym samym roku została niespodziewanie osierocona prze ukochaną mamę, a jako nastolatka musiała opuścić szkołę, by zająć się chorym na gruźlicę bratem.

To jednak jest anioł

Pozostawała w bliskiej, zażyłem relacji ze swoim aniołem stróżem. Ten nieraz ją upominał a bardzo bezpośredni sposób. Pewnego razu, gdy Gemma otrzymała w prezencie złoty zegarek, z którego była bardzo dumna, anioł zwrócił jej uwagę, że dla oblubienicy Chrystusa jedyną odpowiednią ozdobę stanowi krzyż i ciernie. To wtedy nastoletnia mistyczka odczuła głębokie pragnienie poznania i zjednoczenia się z męką Zbawiciela i zaczęła gorąco prosić o tę łaskę.

Niebawem miała zostać wysłuchana. Warto jednak dodać, że bezpośredniość w stosunkach z aniołem działała w obie strony. Gemmie zdarzało się używać go jako "listonosza", by dostarczał jej listy przebywającemu w Rzymie spowiednikowi, a nieraz i spierać się ze swoim niebiańskim opiekunem. Zaniepokojony spowiednik czuł się w obowiązku przypominać jej, że ma do czynienia ze sługą samego Boga, któremu jednak winna szacunek i posłuszeństwo.

Koiła ją Eucharystia

Wkrótce nadszedł czas, gdy Ukrzyżowany postanowił spełnić pragnienia swojej oblubienicy. Zaczęły się ogromne cierpienia. Zmarł ojciec Galganich, a na barkach młodej dziewczyny spoczęła troska o pozostałe, młodsze rodzeństwo. Znaleźli się w fatalnej sytuacji finansowej, którą właściwiej byłoby określić jako skrajną nędzę.

Jej nadwyrężone zdrowie i siły zaczęły poważnie szwankować. Zapadła na zapalenie opon mózgowych, traciła stopniowo słuch i włosy. Prawie rok spędziła przykuta do łóżka z powodu niemal kompletnego paraliżu kończyn. Gdy skarżyła się Jezusowi, że nie jest już w stanie się modlić, usłyszała, że te cierpienia służą oczyszczeniu jej duszy. Odtąd przyjmowała je z wielką ufnością.

Chwile wielkiego wytchnienia i ulgi przeżywała przyjmując komunię świętą. Wreszcie, zupełnie niespodziewanie została uzdrowiona. Wiedziała już, że najlepszym sposobem okazania Jezusowi jej wielkiej miłości jest nie przestawać dla niego cierpieć i uparcie przypominała Mu, że jest na to gotowa.

Stygmatyczka

Jezus nie dał się długo prosić. W wieku dziewiętnastu lat Gemma otrzymała dar stygmatów. W każdy czwartek wieczorem wchodziła w stan bolesnej ekstazy, w której jednoczyła się z męką swego Ukochanego. Trwało do zazwyczaj do godziny trzeciej po południu w piątek lub nawet do sobotniego poranka. Wtedy stygmaty znikały pozostawiając po sobie ślady w postaci blizn, by znów otworzyć się w następnym tygodniu.

W tym czasie Gemma mieszkała już u pobożnej rodziny, u której miejsce znalazł jej spowiednik, gdyż w małym domku Galganich brakło dla niej miejsca. Rodzina Gianninich oraz dwaj pasjoniści - prałat Volpi i ojciec Germano wielokrotnie byli świadkami ekstaz Gemmy i jej zażyłości z Jezusem.

Kłótnie z Jezusem

Była to zażyłość tak bliska i serdeczna, że aż zdumiewająca. Dwudziestoletnia mistyczka pozwalała sobie nawet na "kłótnie" ze swoim Boskim Oblubieńcem. O co? O grzeszników. Za którymś razem świadkowie usłyszeli jak "rozkazywała" Jezusowi nawrócić zatwardziałego grzesznika, a gdy On wzbraniał się z powodu jego potwornych grzechów, dziewczyna uciekła się do "szantażu" mówiąc: "Twoja Matka też się za niego modli. Jej nie możesz odmówić!".

Jakie było zdumienie jednego z ojców, gdy wychodząc z mieszkania, w którym był świadkiem tej sceny wpadł na zapłakanego mężczyznę, który na kolanach zaczął go błagać o spowiedź i okazał się nosić nazwisko chwilę wcześniej wymieniane uparcie przez Gemmę w rozmowie z Jezusem.

Niespełnione marzenie

Wkrótce Gemma zapadła na gruźlicę i próchnicę kości. Wytrzymywała bolesne zabiegi bez znieczulenia. Jej znieczuleniem był krzyż, w który wpatrywała się niemal bez przerwy wzrokiem pełnym miłości. Postępująca choroba ostatecznie przekreśliła jej szanse na zrealizowanie swojego największego marzenia - by wstąpić do klauzurowego zgromadzenia sióstr pasjonistek, oddanych rozważaniu męki Chrystusa.

Już wcześniej siostry kilkukrotnie jej odmawiały - a to z powodu zobowiązań rodzinnych, a to ze względu na stan zdrowia, a trochę też z obawy przez jej sławą mistyczki. Poniekąd dla pocieszenia ojciec Germano przyjął od niej cztery prywatne śluby identyczne co do treści ze ślubami składanymi w zakonie pasjonistek. Złożyła je już na łożu boleści, z którego miała się nie podnieść aż do swojej śmierci w Wielką Sobotę 1903 roku.

Najwierniejsza kopie Jezusa

Siostry, które nie chciały jej przyjąć za życia zrobiły to po śmierci, pozwalając na jej pochówek w swoim klasztornym kościele w Lukce, gdzie dziś znajduje się jej sanktuarium. Jej duchowym pięknem zachwycili się kolejni papieże. Pius XI dokonując jej beatyfikacji nazwał ją "najwierniejszą kopię, również zewnętrznie, Ukrzyżowanego Odkupiciela", a Pius XII określił "gwiazdą swojego pontyfikatu" i kanonizował w 1940 roku.

Jest patronką aptekarzy, studentów i wszystkich, którzy cierpiąc, jednoczą się z Ukrzyżowanym Jezusem.

za: Ks. Michał Lubowicki, Piękna Gemma Galgani. Poznajcie święta, która "kłóciła się" z Jezusem, w: www.pl.aleteia.org